sobota, 30 maja 2015

25 faktów o mnie

Witajcie! Dzisiaj pisałam egzaminy do gimnazjum dwujęzycznego z (późniejszą) maturą międzynarodową, do klasy MYP. Strasznie się stresowałam, ale już jest po wszystkim. W piątek będę znała moje wyniki.

W tym poście postanowiłam zdradzić wam 25 faktów o mnie :) Dzięki temu będziecie mnie mogli lepiej poznać. A więc zaczynajmy:

1. Urodziłam się 06.08.2002r - mój znak zodiaku to lew.

2. Starsza siostra mojej mamy i starszy brat mojego taty również urodzili się 06.08, a więc jesteśmy trzema lwiątkami :)

3. Kocham kotki i nie wyobrażam sobie życia bez nich.

4. Mam 2 kotki Bajkę i Irysa.

5. Boję się węży i żmij.


6. Mieszkam w domu z ogródkiem.

7. Tylko raz lunatykowałam i znalazłam się wtedy u mojej siostry w łóżku.

8. Mam młodszą siostrę, która ma 9 lat.

9. Tylko raz w życiu zemdlałam.

10. Często w ostatniej chili zmieniam zdanie.



11. W towarzystwie, którego nie znam jestem bardzo nieśmiała.

12. Zawsze trudno jest mi się na coś zdecydować. Chciałabym mieć 
ciasteczko i zjeść ciasteczko.

13. Kocham słodycze, najbardziej mleczna czekoladę z Milki.

14. Moim marzeniem jest latać (ale nie samolotem, tylko samemu)

15. Gdy byłam mała bardzo chciałam mieć wszystkie moce.


16. Nie boje się horrorów.

17. Nienawidzę krwi i ran, gdy je widzę lub ktoś o nich opowiada.

18. Chciałabym mieszkać w Nowej Zelandii, ewentualnie w Australii.

19. Jestem ambitna i dążę do celu.

20. Jestem perfekcjonistką (jak nie zrobię czegoś tak dobrze jak zamierzam 
albo jeszcze lepiej jestem na siebie zła)


21. Często ma sny, które się spełniają.

22. Nie lubię być w centrum zainteresowania lub zamieszania.

23. Jestem dosyć niska.

24. Nie lubię sprzątać.

25. Jestem oszczędna.





niedziela, 24 maja 2015

Passion 

Witajcie kochani!
Tak się zastanawiam, czy wy też macie pasje, dla których się poświęcacie?

W sobotę miałam występ z tańców irlandzkich. Nie był to jakiś ważny występ. Nasz zespół miał zatańczyć w Parku Chopina w Gliwicach. W ten dzień było zimno, padał deszcz, pełno błota (od razu przemokły mi buty). W czasie naszego występu strasznie lało, więc dlatego widownię mieliśmy bardzo małą. Mimo tego, że: tańczyłam w bluzce z krótkim rękawkiem, miałam mokre skarpetki, zgubiłam polar (ale potem go znalazłam) i byłam całkiem mokra, było fajnie :) Wieczorem niestety zaczęło mnie strasznie boleć gardło (teraz już jest lepiej)

Chciałam wam powiedzieć w tym poście, że warto czasami poświęcić się swojej pasji, robić to, co się kocha, dzielić się tym z innymi ludźmi. Nawet jak wielu ludziom nie podoba się to, co robicie, na pewno znajdzie się chociaż jeden taki, któremu się to podoba. I właśnie dla takich ludzi warto robić to, co się kocha.


 Szkoda, że nie mam zdjęć w występu :(











poniedziałek, 18 maja 2015

Graffiti


Hejka! Co u was słychać? Jak tam w szkole?
Od razu was informuję, że ten post jest o moim zdaniu na temat graffiti ( więc będzie krótki)

Graffiti – czemu taki tytuł? A więc: gdy byłam we Wrocławiu w pewnym „łuku” na rynku było piękne graffiti (jeżeli w ogóle można to tak nazwać). Ten malunek był taki pomysłowy i kolorowy…

Tak na ogół nie lubię graffiti, które są na ścianach bloków, czy jakiś sklepów, takich byle jakich i niedbałych. Gdy jednak zobaczę kolorowe, staranne i w miarę znośnym miejscu to wtedy mi się podoba :)

Szczerz mówiąc podziwiam tych, którzy umieją malować takie graffiti. Ja bym nigdy nie namalowała (w dodatku sprejami) czegoś tak pięknego (czasami :))


A wam podoba się graffiti?

Oczywiście zdjęcia z Wrocławia z Agą i Julką











piątek, 15 maja 2015

Beautiful Wrocław


 Witajcie! W Środę byłam na wycieczce szkolnej we Wrocławiu. Było naprawdę super. Wrocław jest przepięknym miastem i jeśli będziecie w pobliżu to, go odwiedźcie (zazdroszczę tym, którzy mieszkają we Wrocławiu).
Oczywiście jak to na każdej wycieczce od razu po wejściu do autobusu zaczęły się śmiechy, śpiewy i rozmowy :) Nasz plan zwiedzania wyglądał tak:

• Panorama Racławicka
• Rynek
• Afrykarium + Zoo

Wiele osób nie chciało jechać na Panoramę Racławicką (ja też), ale gdy zobaczyliśmy ten niesamowity obraz… zakręciło nam się w głowie. Był namalowany tak realistycznie, że ja nie wiedziałam w pewnym momencie co jest dekoracją, a co obrazem :)

Piękny rynek, śliczne kamieniczki, fontanna - ja byłam zachwycona
W Afrykarium było super, ale zaduch tam panujący mnie wykończył. Mimo tego wszystko mi się bardzo podobało i naprawdę polecam odwiedzić Wrocław.

PS. Przez parę kolejnych postów będą się pojawiały zdjęcia z Wrocławia. 









sobota, 9 maja 2015

Syrop z mniszka lekarskiego



Witajcie! Dzisiaj mam dla was przepis na nietypowy Syrop z mniszka lekarskiego (z mlecza).

(na 400 mlecz) Składniki:
400 rozwiniętych kwiatów mlecza (tylko główki)
1 cytryna
1 litr wody
1 kg cukru

Sposób przygotowania:
Zebrane mlecze należy zalać wodą i pomalutku podgrzewać. Następnie dodać wcześniej umytą i pokrojoną cytrynę i dalej wolniutko gotować. potem trzeba odstawić syrop na 24h. Po odczekaniu odpowiedniego czasu należy dodać cukier i dalej gotować na wolnym ogniu do uzyskania konsystencji syropu. Gorący syrop wlewać do wyparzonych małych słoiczków i od razu zakręcać.

Taki syrop można dodać np. do herbaty, ale jeśli chcecie się więcej dowiedzieć zapraszam na bloga Agnieszki Maciąg [KLIK].





czwartek, 7 maja 2015

Moja majówka


Hejka!
Od razu was bardzo przepraszam, że musieliście czekać na tego posta tak długo (nie miałam Internetu) Pewnie niektórym z was wchodząc na mojego bloga i widząc tytuł poprzedniego posta robiło się nie dobrze. Dlatego jeszcze raz was bardzo PRZEPRASZAM! No, ale przejdźmy do rzeczy.

Jak spędziłam Weekend Majowy?

 Otóż byłam w lesie (mamy tam domek). Razem z siostrą zbudowałyśmy szałas, wspinałyśmy się po drzewa, no i po prostu było super!  W niedzielę przyjechali do nas znajomi. Pojechaliśmy razem na wycieczkę rowerową (i zgubiliśmy się w lesie). Po południu zrobiliśmy sobie piknik.

Naprawdę miło wspominam ten weekend. A i jeszcze zbieraliśmy mlecze na syrop, więc jak zobaczycie żółte plamy na mojej twarzy to będą to mlecze, a nie żółtaczka :)